Ostatnio wyszło słońce, więc wyciągnęłam słoneczny lakier :) Wanna Be Your Sunshine ma fantastyczny kolor :) Kojarzy mi się z forsycją. Ten lakier nie ma nic z neonowych żółci. Jest to ciepły, z delikatnymi pomarańczowymi tonami, odcień żółtego. Niestety ma trochę twardy pędzelek, który zostawi ślady, dlatego trudno pokryć paznokieć tylko dwiema warstwami. Ponad to lakier ma w sobie mikroskopijne drobinki, widać je trochę w sztucznym świetle. Na lato kolor jest genialny :) A Wy, nosicie takie szalone kolory?
3 coats + base + top | 3 warstwy + baza + top
Nie mam ANI JEDNEGO zoltego. Po dwoch intensywnych latach lakieromanii zaczynam chyba dorastac do tego koloru.
OdpowiedzUsuńTylko OPI Need Sunglasses? mam na zakładzie, ale nieśmigany. To była jakaś chwila zaćmy plus przecena... Nie lubię żółtego na sobie w żadnej postaci. Ale u innych mi zupełnie nie przeszkadza :-P
OdpowiedzUsuńto najwyższy czas sprawdzić :P
UsuńKolor faktycznie bardzo ładny, ale ja za całą serią Colour & Go specjalnei nie przepadam :/
OdpowiedzUsuńmam go i lubię ten kolorek:)
OdpowiedzUsuńŚliczny :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolorek. Ja się powoli przełamuję do "zwariowanych" kolorów ale żółtego jeszcze nie obłaskawiłam:-)
OdpowiedzUsuńnie lubię tego lakieru z essence wygląda jak robiony komputerowo :/
OdpowiedzUsuńkolor jest prześliczny:D
OdpowiedzUsuńO rany faktycznie jak forsycja!:D fajny kolor, choć ja wole neonowe żółcie albo takie mocno rozbielone pastelowe:)
OdpowiedzUsuńBoooski :)
OdpowiedzUsuńjaki piekny! :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się kolor, taki soczysty :D
OdpowiedzUsuńŁadny kolor, sama noszę wszystkie kolory praktycznie bez wyjątków :) ale z serią Colour & Go się nie polubiłam.
OdpowiedzUsuńWyjątkowo nie lubię lakierów z tej serii. Chyba nie było koloru, który by mi nie przebarwił paznokci :(
OdpowiedzUsuńoj... to faktycznie kiepskie doświadczenie :( u mnie to różnie bywa. Jeden lubię a inne to czysta tragedia...
Usuń