sobota, 4 czerwca 2011

Deborah Lippmann, Lady Sings the Blues

When I saw the first glitter Lippmann I knew I had to have this. Today I made ​​sure it was a good purchase. Lacquer overlaps very well, despite a narrow brush. The color is divine. This is a deep garnet catching little black. Oh, and these particles. In the Lady Sings the Blues fly silver hexagons and glitter, also silver. Under a thin layer of lacquer they look blue. I fell in love.

Gdy tylko pierwszy zobaczyłam glitter Lippmanna to od razu wiedziałam, że muszę taki mieć. I dzisiaj upewniłam się, że to był dobry zakup. Lakier nakładał się bardzo dobrze mimo wąskiego pędzelka. Kolor jest boski. Taki głęboki granat chwilami wpadający w czerń. Ach i te drobinki. W Lady Sings the Blues pływają srebrne sześciokąty i brokat, również srebrny. Pod cienką warstwą lakieru wyglądają na niebieskie. Zakochałam się.


 światło dzienne, 2 warstwy + baza
day light, 2 coats + base

3 komentarze:

  1. Łał, super efekt :) Jak gwiazdki na niebie.

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczny :) kurde czemu ja sobie nigdy jeszcze nie kupiłam lakieru glitterowego?

    OdpowiedzUsuń

Thank you for all the comments. I always read them all and if it is possible I will answer :D I'll answer any questions.

Please, do not post comments with blogs addresses. These types of comments will be removed.


Dziękuję za komentarze. Zawsze wszystkie czytam i w miarę możliwości będę na nie odpowiadać :D Na pewno odpowiem na wszelkie pytania.

Bardzo proszę o nie umieszczanie komentarzy z adresami blogów. Tego typu komentarze będą usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...