Mam dla Was śliczny czerwony (EDIT: no może trochę wpadający w fuksję :P) glitter od Sally Hansen. Niestety ale to kolejny lakier z serii „odchodzę z całego paznokcia, nawet nie zauważysz kiedy”. Ale z racji jego przecudnej urody jestem mu to w stanie wybaczyć. Nakładał się fajnie i szybko wysychał. Gdy jeszcze został dłużej ze mną…. Ach… No nic, ocenę pozostawiam Wam :P
A i trochę technicznych spraw. Lakier ma bezbarwną bazę, czerwony drobny brokat i większe sześciokątne, holograficzne drobinki.
4 coats + top | 4
warstwy + top
czerwony? taki różowy troche sie wydaje:D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak szybko znika z paznokci:)
OdpowiedzUsuńświetny jest ; )
OdpowiedzUsuńA really stunning color :)
OdpowiedzUsuńAaaaaaaaaaaaa! Oddawaj! Jest genialny!
OdpowiedzUsuńahh fajny, a kolor modny w tym sezonie :)
OdpowiedzUsuńśliczny:D
OdpowiedzUsuńŚliczny i nietrwały, jak większość lakierów brokatowych (u mnie). Słyszę tylko ciche cpyk i lakier odpada od paznokcia :(
OdpowiedzUsuńgdybym chociaż to słyszała, mnie zazwyczaj biorą z zaskoczenia :)
UsuńŚliczny błyskotek. Ja jakoś nie miałam do tej pory problemów z szybszym odpryskiwaniem brokatów niż innych lakierów. Pewnie dla tego, że jak u mnie jakiś lakier trzyma się 3 dni z topem to już jest ogromny sukces :P.
OdpowiedzUsuńpiękny :)
OdpowiedzUsuńJak sam schodzi, to przynajmniej zmniejszone problemy ze zmywaniem ;-) ale kolor jest piękny!
OdpowiedzUsuńuwielbiam brokatowe lakiery :) ten jest super, nie dość, że kolor jest świetny to jeszcze bardzo ładnie wygląda na paznokciach :)
OdpowiedzUsuń