Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Sally Hansen. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Sally Hansen. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 5 października 2014

Sally Hansen, HD, Laser

Antii ostatnio mnie pytała na targach, jaki lakier mam na paznokciach :) I jak jej powiedziałam, że to Sally Hansen z serii HD to uwierzyć nie chciała. :P

Lakier jest piękny. To granat podbity fioletem z ślicznie mieniącymi się drobinkami. Nakładał się bardzo dobrze, zero smug czy innych nieszczęść. Mam nadzieję, że na zdjęciach dostrzeżecie fiolet, bo jakoś nie chciał dać się uchwycić.

Lakiery tej serii mają średnio szerokie pędzelki i łatwo się nimi manewruje. Więc jeśli ktoś się zastanawiał nad tą serią to mogę polecić. W tej linii jest kilka ślicznotek :)




3 coats + base + top | 3 warstwy + baza + top

Availability | Dostępność: HERE | TUTAJ

This product was made ​​available to me for review by the Visage company. 
Ten produkt został mi udostępniony do recenzji przez firmę Visage.

środa, 1 października 2014

Sally Hansen, Hard As Wraps, Magenta Creme

Dzisiaj chciałabym Wam pokazać kremowy lakier od Sally Hansen. Generalnie wybór lakierów od SH jest spory i robi się coraz ciekawszy. Co i rusz wypuszczając jakieś nowe fajne kolekcje albo uzupełniają stare.

Magenta Creme to jak nazwa wskazuje kremowy, ostry róż. To wydanie różu jest dla mniej grzecznych dziewczynek co lubią pokazywać paznokcie :) Dobrze się nakłada i trzyma. 


2 coats + base + top | 2 warstwy + baza + top

Availability | Dostępność: HERE | TUTAJ

This product was made ​​available to me for review by the Visage company. 
Ten produkt został mi udostępniony do recenzji przez firmę Visage.

sobota, 3 maja 2014

Sally Hansen, Kremy

Witam, dzisiaj prosta notka o pielęgnacji od Sally Hansen. Dostałam możliwość wypróbowania kremów do rąk i do stóp od Sally Hansen, ostatnio znalazłam je w naturze i kosztowały coś koło 30zł.

Na pierwszy rzut dłonie.


Pierwszy od lewej - Nails & Cuticles Hand Creme - dałam go mojej mamie do przetestowania i powiedziała, że bardzo jej się podoba, jest dosyć gęsty, ma lekko cytrusowy zapach i przyjemnie nawilża dłonie.Generalnie spełnia zadanie codziennej pielęgnacji. Jest z dodatkiem masła shea i wg producenta zapewnia gładkie dłonie i skórki oraz zadbane paznokcie.

Drugi od lewej - Ultimate Shield Hand Creme - zdecydowanie ma najrzadszą konsystencję w tym zestawieniu, zapach też jest lekko cytrusowy, szybko się wchłania, ale czuć że się go ma, dłonie są gładsze w dotyku. Krem jest przeznaczony dla osób o bardzo suchy dłoniach.

I ostatni - Firming Hand Creme - Najbardziej gęsty z pośród tej trójki, używam go na noc aby spokojnie mógł się wchłonąć. Również ma podobny zapach do poprzednich. Wg. producenta w 4 tygodnie dłonie wyglądają na odmłodzone o 10 lat. Nie jestem pewna czy można go opisać jako odmładzający, ale na pewno dobrze nawilżona skóra wygląda lepiej. Tak jak pierwszy krem ten też ma w sobie masło shea.

Osobiście uważam, że to całkiem fajne kremy. Tylko nie za cenę drogeryjną, po rozsądnej cenie (czyli coś koło 10 zł) dostępne są tutaj


I to co tygryski lubią najbardziej, peeling do stóp - Pumice Foot Polish - gęsty peeling o przyjemny lawendowym zapachu, przed latem polecam szczególnie, zadbane stopy wyglądają pięknie w sandałach :)

I jeszcze krem do stóp - Moisturizing Foot Creme - również z tej samej linii zapachowej co peeling, przyjemnie jest na noc wmasować w stopy krem :) Nie jest bardzo gęsty więc spokojnie można go nałożyć i rozetrzeć po całej stopie.

Drogie Panie lato się zbliża i trzeba zadbać o stopy do tej pory chowane w skarpetach :) Równiez dostępny tutaj

This product was made ​​available to me for review by the Visage company. 
Ten produkt został mi udostępniony do recenzji przez firmę Visage.

środa, 30 października 2013

Spotkanie na szczycie i Sally Hansen, Fiery Red

Dzisiaj spotkałam się z Panią Skeffington, której bardzo dziękuję za towarzystwo (bardzo inspirujące), za cierpliwość w dobraniu terminu i za małą wymiankę (ale o tym innym razem).Fajnie jest spotkać, kogoś, kto rozumie lakierowe szaleństwo i miło jest zobaczyć osobę, którą zna się z innego bloga.

Otóż w drodze powrotnej do domu, miałam pewne przemyślenia odnośnie lakieromaniactwa i doszłam do wniosku, że jest klika etapów.
1. "siedzę i patrzę" to etap, gdy odkrywa się blogi lakierowe, zdjęcia, kolekcje, firmy i zaczyna się dostrzegać, że czerwony od czerwonego jednak się różni :P

2. "może i ja coś kupię" gdy w drogerii zaczyna się podchodzi specalnie do lakierów, szukając tego, co dziewczyny pokazują w internecie.

3. "muszę to mieć" to etap zachwytu nad wszystkim. Nie ważne czy to jest lakier koloru kupy czy innych dziwnych kolorów, wszystko jest fantastyczne.

4. "hmmm, chyba taki już mam, ale ten też mi się podoba, BIORĘ" tak jak w tytule, gorsza faza poprzedniego etapu.

5. "to mi się jednak nie podoba" to dosyć przyjemny etap, bo zaczyna się być już dosyć wybrednym, i do kolekcji trafiają tylko te lakiery, które cieszą oko.

6. Tak jak Kamila zauważyła, zapomniałam wspomnieć o jeszcze jednym etapie, który przewija się miedzy czasie "dlaczego, dlaczego, no dlaczego Cię kupiłam?"

cóż... nie wiem co może być następne bo dalej nie doszłam. :P Ale im dalej w las tym jest przyjemniej. :P

Może ktoś ma jeszcze jakiś pomysł :) Niestety etapy zbierania, nie idą w parze z etapami wyzbywania się lakierów :P

A co do lakierowej propozycji na dzisiaj. Fiery Red to kremowa czerwień, dosyć gęsta i w sumie dająca się położyć na jeden raz. Ma taki trochę świąteczny odcień.
Z czerwienią to jest tak, że jak się długo nie używa to się człowiek zachwyca, że jest taka piękna i taka klasyczna. Jestem w fazie takiego zachwytu :P
Mam tylko jedno pytanie. Gdzie ludzie od projektowania opakowań, znaleźli tak paskudny wzór? Przecież ludzie kupują oczami! HELP!


 2 coats + base + top | 2 warstwy + baza + top

Availability | Dostępność: HERE | TUTAJ

This product was made ​​available to me for review by the Visage company. 
Ten produkt został mi udostępniony do recenzji przez firmę Visage.

wtorek, 17 września 2013

Sally Hansen, Hard as Nails, Demure Beige

Jeszcze jeden lakier od Sally Hansen. To jeden z biurowców a inaczej przeze mnie nazywanych biznesowymi. Dłoń wygląda ładnie i zadbanie. Lakier jest prosty w użyciu i nie sprawia trudności. Byłam zaskoczona, że tak ładnie mi się nakładał. Demure Beige to frost i troszeczkę widać pociągnięcia pędzelka ale nie jest to bardzo przeszkadzające. Co o nim myślicie?


 2 coats | 2 warstwy
 
Availability | Dostępność: HERE | TUTAJ

This product was made ​​available to me for review by the Visage company. 
Ten produkt został mi udostępniony do recenzji przez firmę Visage.

sobota, 7 września 2013

Sally Hansen, Hard as Nails, Pure Metal

Pure Metal to typowy metalic. Ma fajny srebrny kolor, będzie dobry do wykorzystania przy wzorkach. Dobrze się nakładał i nie robił większych problemów. W sumie to malowało mi się tym lakierem bardzo wygodnie. Nie rozlewał mi się przy skórach i łatwo było zrobić ładna, równą linie. Lubię takie lakiery :)


 2 coats | 2 warstwy
 
Availability | Dostępność: HERE | TUTAJ

This product was made ​​available to me for review by the Visage company. 
Ten produkt został mi udostępniony do recenzji przez firmę Visage.

środa, 16 stycznia 2013

Sally Hansen, Gem Crash 2011, Cha-Ching!

Witam Was :) To była moja propozycja świąteczno sylwestrowa. Czerwony kojarzy mi się z świętami :) Oprócz tego jest też bardzo elegancji a czerwony brokat daje fajny połysk i dodaje szaleństwa. Imprezowe połączenie. Jak Wam się podoba?



2 coats + 2 coats of base lacquer + base + top | 2 warstwy + 2 warstwy bazowego lakieru + baza + top

wtorek, 1 stycznia 2013

Sally Hansen, Gem Crash 2011, Razzle Dazzler

Witam Was w Nowym Roku :) życzę Wam aby ten rok był lepszy od poprzedniego pod każdym względem.
Na Sylwestra wybrałam brokat na paznokciach :) Tej nocy wszystko powinno się świeci. Mam nadzieję, że bawiliście się równie dobrze jak ja. W tym roku byłam u mojej przyjaciółki, która mieszka na 15 piętrze. Widok na miasto i fajerwerki był rewelacyjny. A Wy jak się bawiliście?



 2 coats + 2 coats of High Heels + base + top | 2 warstwy + 2 warstwy High Heels + baza + top

czwartek, 20 września 2012

Sally Hansen, Gem Crash 2011, Lady Luck

Internet u mnie działa tak jakby chciał a nie mógł. Ale może jakiś dziwnym cudem uda mi się opublikować post :) 

Mam dla Was śliczny czerwony (EDIT: no może trochę wpadający w fuksję :P) glitter od Sally Hansen. Niestety ale to kolejny lakier z serii „odchodzę z całego paznokcia, nawet nie zauważysz kiedy”. Ale z racji jego przecudnej urody jestem mu to w stanie wybaczyć. Nakładał się fajnie i szybko wysychał. Gdy jeszcze został dłużej ze mną…. Ach… No nic, ocenę pozostawiam Wam :P

A i trochę technicznych spraw. Lakier ma bezbarwną bazę, czerwony drobny brokat i większe sześciokątne, holograficzne drobinki. 





4 coats + top | 4 warstwy + top

niedziela, 12 sierpnia 2012

Sally Hansen, Gem Crush 2012, Blingtastic

I love glitter. :) I love him for that it sparkles as it reflects light and for the fact that it dries quickly in spite of many layers. Just a shame that this collection is not in Poland. These varnishes have incredibly big brushes. Comparison can be found HERE :) I impose it without the base, because it keeps better. How do you like these trinkets? Surely among you are magpies :D

Kocham brokat. :) Kocham go za to jak pięknie błyszczy, jak odbija światło i za to, że szybko schnie mimo wielu warstw. Szkoda tylko, że tej kolekcji nie ma w Polsce. Te lakiery mają niesamowicie wielkie pędzelki. Porównanie znajdziecie TU :) Nakładałam go bez bazy, ponieważ tak lepiej się trzyma. Jak Wam się podobają takie błyskotki? Na pewno są wśród Was sroki :D



4 coats + top | 4 warstwy + top

sobota, 12 maja 2012

Sally Hansen, Gem Crush 2011, Showgirl Chic

Do not know if you remember how I wrote about the first lacquer with this collection. You can read about it HERE. Anyway, I decided to try and impose lacquer without a base and see how he will hold. I say that without the base lacquer is gaining in life. And it is very good because these lacquers are beautiful. Showgirl Chic is a glitter that has silver particles and a slightly larger blue glitter. The nail looks very party :)

Nie wiem czy pamiętacie jak pisałam o pierwszym lakierze z tej kolekcji. Można o nim przeczytać TUTAJ. W każdym bądź razie postanowiłam spróbować nałożyć lakier bez bazy i sprawdzić jak się będzie trzymał. I stwierdzam, że bez bazy lakier zyskuje na trwałości. A to bardzo dobrze bo te lakiery są śliczne. Showgirl Chic to glitter, który ma srebrne drobinki i nieco większy niebieski brokat. Na paznokciach wygląda bardzo imprezowo :)



3 coats + 2 coats of top | 3 warstwy + 2 warstwy topa

sobota, 31 marca 2012

Sally Hansen, Gem Crush 2011, Glitz Gal

Probably you did not know but my mom is even greater polishalcoholic than I : P Overall it all her fault. I mean blog, pictures, etc. She is my driving force, and every day she asks if I wrote something new. :P Okay, in any case she loved this collection of glitter, and every second day she was watching the auction on e-bay. Finally courtesy of Joanna, who lives for the great water (read the U.S.A) These lacquers have fallen into our hands. From this place I wanted to thank you Asia, you made that on my mother's face appeared a giant smile. 
As for the polish, is wonderful. In the transparent base float tiny black particles and among them a little bigger, holographic hexagons. What surprised me is a giant paintbrush. As much as I did a comparison:) I gave advice to compare my little finger with one touch! In addition, it dries with a speed of light. The imposition of the three layers did not last longer than the imposition of two at the other varnishes. I am very curious of your opinion.

After writing the first impressions I went to something clean. I was strongly surprised when, after washing two plates fell off a piece of lacquer. I was even more surprised when the morning just after waking up, I discovered that I was out whole lacquer around the nail lacquer! A little naively I painted it again and I went to to the university when I got home I had nothing on the nails because the lacquerwent down during the day! A very sad end :(

Pewnie nie wiedziecie ale moja mama jest jeszcze większą lakieromaniaczką niż ja :P Generalnie to wszystko przez nią. W sensie blog, zdjęcia itd. Jest moim motorem napędowym i codziennie pyta czy napisałam coś nowego. :P No dobra w każdym bądź razie jej strasznie podoba się ta kolekcja glitterów i co drugi dzień oglądała aukcje na e-bayu. Aż w końcu dzięki uprzejmości Pani Joanny, która mieszka za wielką wodą (czytaj w USA) lakiery te wpadły w nasze ręce. Z tego miejsca chciałam bardzo serdecznie podziękować Pani Asi, sprawiła, że na twarzy mojej mamy pojawił się gigantyczny uśmiech.
Co do samego lakieru, jest cudowny. W przezroczystej bazie pływają maleńkie czarne drobinki a wśród nich trochę większe, holograficzne sześciokąty. To co mnie zaskoczyło to wielgachny pędzel. Aż zrobiłam porównanie :) Dałam radę mały palec pomalować jednym ruchem! Poza tym wysycha z prędkością światła. Nałożenie trzech warstw nie trwało dłużej niż dwóch przy innych lakierach. Jestem bardzo ciekawa waszych opinii.

Po napisaniu pierwszych wrażeń poszłam coś posprzątać. Mocno się zdziwiłam gdy po umyciu dwóch talerzy odprysł mi kawałek lakieru.Jeszcze mocniej się zdziwiłam gdy rano tuż po obudzeniu się odkryłam, ze odpadł mi cały lakier z całego paznokcia! Trochę naiwnie pomalowałam go znowu i poszłam na uczelnię gdy wróciłam do domu nie miałam już nic na paznokciach ponieważ lakier schodził całymi płatami! Bardzo smutne zakończonie :(




3 coats + base + 2 coats of top | 3 warstwy + baza + 2 warstwy topa

in the sun | w słońcu


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...